"Tańce masek odbywają się w ściśle określonym czasie. Są to zawsze wydarzenia bardzo ekscytujące i bardzo hałaśliwe. Towarzyszy im jednostajne bicie bębnów. Zamaskowani tancerze wymachują miotełkami do odganiania much, amuletami, a czasem również bronią. Grzechotki na nogi, zawiązane wokół kostek podskakują gwałtownie, gdy tancerze energicznie się poruszają. Instrumenty i dźwięki pomagają w tworzeniu dramatycznej atmosfery"
Poznański Dom Tańca, nawiązując do najlepszych etnicznych wzorów, zaprasza Państwa - w najbardziej wyszukanej ze swych masek - na karnawałowe spotkanie:
BAL MASKOWY
Scena Robocza,
ul Grunwaldzka 55, Barak nr 1 Poznań
15. stycznia 2014 r. godziny 19:00 - 23:00
wstęp: 15 zł, dzieci 5 zł
oraz maska
W tradycyjnych kulturach maski służyły rytuałom. Szaman używał maski do pośrednictwa między człowiekiem a siłami nadprzyrodzonymi. Procesy inicjacyjne nie były niczym innym, jak zakładaniem uniwersalnych masek symbolizujących kolejne etapy życia i rozwoju. W Tańcu Masek każda postać miała swoje miejsce – mogłeś być po kolei dzieckiem, młodzieńcem, wojownikiem, mężem, starcem – a sens maski nie tkwił w tym, co przedstawia, ale co przeobraża. W Grecji antycznej maska - zwana personą – wyrażała istotę postaci teatralnej, w Rzymie przekształciła się w pojęcie suwerennej osoby. Średniowieczna filozofia chrześcijańska tchnęła w personę duszę, zaś psychoanaliza uczyniła ją mediatorem między jednostką a społeczeństwem. Dziś w maski obdarza nas rodzina, tradycja i otoczenie. Sami dość chaotycznie przymierzamy maski przypadkowe poddając się wymogom jakie narzuca płeć, moda czy społeczna rola.
Poznański Dom Tańca, nawiązując do najlepszych etnicznych wzorów, zaprasza Państwa - w najbardziej wyszukanej ze swych masek - na karnawałowe spotkanie:
BAL MASKOWY
Scena Robocza,
ul Grunwaldzka 55, Barak nr 1 Poznań
15. stycznia 2014 r. godziny 19:00 - 23:00
wstęp: 15 zł, dzieci 5 zł
oraz maska
W tradycyjnych kulturach maski służyły rytuałom. Szaman używał maski do pośrednictwa między człowiekiem a siłami nadprzyrodzonymi. Procesy inicjacyjne nie były niczym innym, jak zakładaniem uniwersalnych masek symbolizujących kolejne etapy życia i rozwoju. W Tańcu Masek każda postać miała swoje miejsce – mogłeś być po kolei dzieckiem, młodzieńcem, wojownikiem, mężem, starcem – a sens maski nie tkwił w tym, co przedstawia, ale co przeobraża. W Grecji antycznej maska - zwana personą – wyrażała istotę postaci teatralnej, w Rzymie przekształciła się w pojęcie suwerennej osoby. Średniowieczna filozofia chrześcijańska tchnęła w personę duszę, zaś psychoanaliza uczyniła ją mediatorem między jednostką a społeczeństwem. Dziś w maski obdarza nas rodzina, tradycja i otoczenie. Sami dość chaotycznie przymierzamy maski przypadkowe poddając się wymogom jakie narzuca płeć, moda czy społeczna rola.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz